Zespół Szkolno-Przedszkolny w Zakrzowie

Szkoła bez podziałów

logo

(12) 281-80-17

sekretariat@spakrzow.pl

Zakrzów 323

32-003 Podłęże

06:30 - 17:00

Pon. - Pt.

logo

(12) 281-80-17

spzakrzow@interia.pl

Zakrzów 323

32-003 Podłęże

07:30 - 15:00

Pon. - Pt.

godlo-polski

Podstawową siłą pedagogiczną jest dom rodzinny.

„Portal do radości i (niestety) do smutku”

Miłosz Piszczek

klasa 4a

Szkoła Podstawowa im. Św. Jana Bosko w Zakrzowie

                                                 „Portal do radości i (niestety) do smutku”

                              Istnieją dwa światy, do których prowadzi portal. Jeden z tych światów jest pogrążony w smutku, a drugi w radości.

Kacper szedł do szkoły ze swoim przyjacielem Piotrkiem. Obaj byli smutni. Kiedy doszli do szkoły wszyscy również byli smutni. To dlatego, że byli w świecie smutku, gdzie wszystko jest szare i złe. Zamiast pięknych otynkowanych domów stały stare, szare klocki (te domy z PRL-u).

Po powrocie ze szkoły Kacper zauważył swoją przygnębioną mamę. Kiedy go zobaczyła, podeszła do niego i dała mu coś, o czym zawsze marzył. Było to powiększone pudełko nowych klocków magnetycznych. Kacper uśmiechnął się z radości i wtedy stało się coś niewiarygodnego…Przed nim pojawił się portal o szarej obudowie i czerwonym wnętrzu. Kacper, gapiąc się w portal, zorientował się, że mama zemdlała w połowie (w połowie, bo w telewizji szedł właśnie teleturniej „Jeden z dziesięciu”, którego mama nie mogła pominąć…nawet jeśli w jej domu pojawił się portal do innego świata).

Kacper natychmiast zadzwonił do Piotrka i powiedział o portalu. Umówili się, że razem go zbadają. Kiedy Piotrek przyglądał się portalowi, Kacper szukał w Internecie informacji na jego temat, ale nic nie znalazł. Postanowili zmierzyć portal, a kiedy się zmęczyli, dołączyli do mamy, aby razem z nią obejrzeć „Jeden z dziesięciu”.  Kiedy wszyscy mieli już dość oglądania telewizji, wspólnie zajęli się portalem. Oprócz Piotrka, który zaczął grać w Minecrafta. Szybko załapał, o co chodzi. Kiedy zrobił portal do Nederu zauważył, że jest podobny do tego w domu. Postanowił, że on, Kacper i mama Kacpra wejdą do tego portalu. Chwilę rozmyślali i w końcu zapadła ostateczna decyzja.                                        

  • Wchodzimy?
  • Tak.
  • Trzy, dwa,  JEDEN!!!

Weszli do portalu. Cały świat znikł im z oczu. A potem znaleźli się w innym świecie. Kiedy się

Otrząsnęli, zorientowali się, że są na głównej ulicy.

  • Ale tu fajnie!

Przed nimi stał mały dom z napisem „prezydent”. Brama i drzwi wejściowe były otwarte. Kiedy przyglądali się domowi, zauważyli, że stoi przed nimi schludny pan w garniturze. Patrzył na nich przez chwilę, po czym odezwał się:

  • Skąd wy jesteście?
  • W naszym domu ukazał się portal, więc do niego weszliśmy i pojawiliśmy się tutaj.
  •  O kurka! Chodźcie ze mną do domu.

Usiedli na kanapie naprzeciwko prezydenta i rozmawiali dalej.

  • Czy wy wiecie co narobiliście?  – zapytał zdenerwowany prezydent.

Chłopcy nie mieli pojęcia o co chodzi.

  • Mówicie, że weszliście tu przez portal, w takim razie jesteście ze świata smutku. A teraz znajdujecie się w moim świecie – świecie radości. Ale przejdźmy do rzeczy. Może tego nie wiecie, ale waszym światem dowodzi Wielki Smutas, który zemści się na każdym, kto przejdzie do świata radości.
  • Co to właściwie znaczy? – zapytała mama.
  • To znaczy, że teraz zacznie się wojna między armiami Wielkiego Smutasa i moją.
  • To ten Wielki Smutas ma armię?
  • Tak.
  • A gdzie jest Twoja armia?
  • Chodźcie, pokażę wam.

Udali się schodami na pierwsze piętro, gdzie w wąskim, krótkim korytarzyku znajdowało się dwoje drzwi. Weszli tymi po lewej stronie. Ich oczom ukazało się dziesięć tysięcy żołnierzy, za nimi  stało tysiąc czołgów. Obok nich dwieście wozów z działami, a nad nimi pięćset dużych samolotów.

  • Pokażę wam jeszcze zdjęcie armii Smutasa.

Zaprowadził ich do drugich drzwi w korytarzyku. W małym pomieszczeniu znajdował się sejf i stary komputer. Prezydent wyjął sporą płytę i włożył ją do komputera. Na ekranie pojawiło się zdjęcie pięciu tysięcy żołnierzy i tysiąca dziwnych dział.

  • Co to za maszyny?
  • To działa smutku. Jeśli cię trafią, stajesz po ich stronie.
  • Zaraz, zaraz!- krzyknęła mama.
  • To znaczy,  że rozpoczęła się wojna i mamy w niej uczestniczyć!?
  • Niestety.

Nagle usłyszeli głośne „beeeee łaaaaaauuuuuu”.

  • Ooo, Smutas się zbliża.
    • To kiedy ten Smutas nas zaatakuje?
      • Pewnie jutro, musimy się przygotować. No, o ile się nie rozpadnie otworzymy starą fabrykę zabezpieczeń i już.  
        • O, świetnie! Mamy rozpadającą się fabrykę, która ma nas bronić przed tysiącem dział!
        • Zapomniałem wam powiedzieć, że to było stare zdjęcie.

Tymczasem szpiedzy powiedzieli Smutasowi o zamiarach prezydenta.

–         Srjkgnknrkgfsnrkfn! Co oznacza: Uruchomić fabrykę dział!

–         Cxfwdc fxwtrdc Co oznacza: Tak jest!

Natomiast prezydent, Piotrek, Kacper i mama przygotowywali się do bitwy.

Budowali mury obronne i zabezpieczenia.

–        Nie mam już siły!

–        Ja też, odpocznijmy trochę.

Weszli do kuchni. Ledwo wypili wodę usłyszeli głośny wybuch.

–        Co jest?!

–        Nie wiem!

Weszli na balkon. Ich oczom ukazała się wielka bitwa! Wszędzie było widać wybuchy!

–        Do bunkra!-  zawołał prezydent. Zeszli po schodach do kamiennego pomieszczenia.

Były tam monitory pokazujące bitwę. Zobaczyli, że Wielki Smutas kieruje jednym z dział!

Pierwszy odezwał się prezydent.

–        Dość tego! Wcisnął czerwony guzik .Na monitorach pojawiło się wielkie działo, po sekundzie wystrzeliło laser, który trafił w sam środek armii Smutasa i … cała armia zniknęła!

                                     A WIĘC: KTO JEST RADOSNY ODNOSI NAJWIĘKSZE ZWYCIĘSTWA          

                                                                                                                                               CDN…

Zostaw Komentarz

Twój adres email nie zostanie upubliczniony